07.02.2013 - wylatujemy do Honkongu
Zbiórka w MDK - godzina 6 rano.
W drodze na lotnisko zrobiliśmy jeszcze jedną próbę.
Jesteśmy na lotnisku im. Fryderyka Chopina w Warszawie
Po odprawie bagażów, których jest bardzo dużo wsiedliśmy na pokład Airusa A330-200 linie Emirates Airlines i wystartowaliśmy do Dubaju.
Nasz lot był drugim lotem linii Emirates z Warszawy do Dubaju. Regularne połączenia lotnicze tych linii z Dubajem zostały zainaugurowane jeden dzień wcześniej.
Na pokładzie większość bardzo miłych i eleganckich stewardes mówiła świetnie po polsku, nic dziwnego - w Emirates Airlines zatrudniono ponad dwustu Polaków.
Do lądowania - po prawie sześciu godzinach lotu podchodziliśmy już w nocy.
Widok z monitora w oparciu fotela.
W Dubaju czekaliśmy pięć godzin na kolejny samolot, którym polecieliśmy do Hongkongu. W tym czasie głównie zwiedzaliśmy olbrzymi terminal.
Kolejna odprawa i wsiadamy do Boeinga 777 linii Emirates, przed nami bardzo długi lot.
Lecieliśmy prosto na wschód, więć szybko wzeszło słońce i mogliśmy podziwiać niezapomniane widoki... Niestety zdjęcia są tylko bardzo słabą namiastką.
Jesteśmy w Honkongu, po ponad dobowej podróży. Odbieramy bagaże, przechodzimy przez kontrolę Urzędu Imigracyjnego - i jedziemy prosto na .... próbę, która trwała prawie trzy godziny.
W autobusie - w jednym rzędzie jest pięć miejsc - ciekawe...
Jedziemy się zakwaterować w hotelu Harbourview, przy ulicy 4 Harbour Road, nad brzegiem zatoki.
Komentarze
Prześlij komentarz