Wirtualna kronika RMOD GRANDIOSO

Po występie nad ośrodkiem sportów wodnych pod Pekinem wracamy wieczorem do centrum. Pogoda się popsuła, jest chłodno i pada deszcz. Zjedliśmy kolację i pojechaliśmy na lotnisko. Po nadaniu bagaży i pożegnaniu z naszymi przewodniczkami, ustawiliśmy się w kolejce do kontroli paszportowej. Następna kolejka to kontrola bezpieczeństwa. Wreszcie jesteśmy pod naszą bramką i możemy nieco odpocząć.   Do Dubaju lecimy lotem EK307. Nasz samolot to ponownie gigantyczny Airbus 380 - 800. Start planowany jest na godzinę 23.55 (czyli jest jeszcze wtorek) Wystartowaliśmy z niewielkim opóźnieniem o 00.11. Lot trwał 8 godzin 11 minut i w Dubaju wylądowaliśmy o 4.22 miejscowego czasu. Lecieliśmy nad Chinami, pustynią Gobi, Pakistanem aż do Zjednoczonych Emiratów Arabskich. Na pokładzie A380 Z tego lotu jednak nie mamy zbyt wielu wspomnień, gdyż poza posiłkami, w większości go przespaliśmy. Wśród orkiestrantów jest nawet sporo osób, które przespały nie tylko posiłki ale nawet start. Relaks na terminal

.

Rano wyjechaliśmy na występy, które odbywały się w Pekińskim Parku Rozrywki. Na pierwszej paradzie przed południem Grandioso otwierało barwny, międzynarodowy korowód a po południu nasz zespół szedł na końcu.  

Po śniadaniu - wyjazd na zwiedzanie kolejnych słynnych zabytków - tym razem plac Tiananmen i Zakazane Miasto. Widok z okna autobusu na grupkę ludzi czekających na możliwość przejścia przez ulicę. Światła uliczne tylko sugerują pieszym i kierowcom, czy iść, stać a może jednak jechać :-). Na następnym zdjęciu widać, że idziemy troszkę na czerwonym - ale nie mamy wyjścia idziemy przecież za naszą panią przewodnik. Plac Niebiańskiego Spokoju, czyli słynny plac Tian’anmen, który imponuje rozległością - 800 x 400 metrów. Plac jest świątecznie udekorowany - wczoraj było święto narodowe - rocznica proklamowania Chińskiej Republiki Ludowej przez Mao Zedonga 1 października 1949 roku. Na placu porządku pilnuje wojsko i policja. Brama Niebiańskiego Spokoju - wejście do zakazanego miasta. Główny plac Zakazanego Miasta

Pobudka tradycyjnie była bardzo wcześnie. Śniadanie podano nam do autobusu i przed 7 rano wyjechaliśmy na występ. Na miejscu przeszliśmy kontrolę bezpieczeństwa i zameldowaliśmy się w strefie oczekiwania na występ. Czas oczekiwania na występ skracaliśmy sobie jak poprzednio robieniem wspólnych zdjęć. Dla rozruszania międzynarodowego towarzystwa zorganizowaliśmy występ i świetnie się wszyscy bawiliśmy. Czas na występ. Po występach, które były rejestrowane przez państwową chińską telewizję - pojechaliśmy najpierw nauczyć się, jak należy parzyć herbatę a potem do sklepu, gdzie obowiązkowo trzeba się targować :-) Znaleziona za solidnie zamkniętą szafką, najdroższa herbata w sklepie - typu pu-erh, kosztuje prawie 25 000 zł. Herbata tego typu sprzedawana jest w postaci prasowanych krążków. Trzeba dodać, że w przypadku takich herbat, ich cena rośnie z każdym kolejnym rokiem. My próbowaliśmy herbaty pu-erh tylko pięcioletniej. O herbatę za szklaną szybą nikt z n