Wirtualna kronika RMOD GRANDIOSO

W sobotę cały dzień padał deszcz i wiał bardzo mocny wiatr. :-( Dlatego próba była wewnątrz naszego hoteliku. Wieczorem rozpoczęło się pakowanie. W niedzielę po śniadaniu wyjeżdżamy już do Poczdamu.

Po próbie pojechaliśmy na wycieczkę kolejką wąskotorową, prowadzoną przez prawdziwy parowóz. Minęliśmy Rewal i Śliwin aż dojechaliśmy do Niechorza. Po powrocie czekała nas jeszcze jedna próba i oczywiście mecz piłki nożnej - dla najwytrwalszych zawodników.               

Po próbie, korzystając z ostatniego dnia ładnej pogody udaliśmy się na plażę, gdzie oddaliśmy się naszym ulubionym rozrywkom...   Ponieważ było trochę nudno, część kadry udała się na naradę... Ktoś zwrócił uwagę, że niektórzy opiekunowie jeszcze nie popływali... Jak wiadomo głupie pomysły są zaraźliwe ;-)   Na koniec na naradę udała się młodzież i oto efekt.

W środę po porannej próbie odbył się mecz rewanżowy, a pozostali kibicowali lub jeździli konno. Na jazdę zdecydowało się kilknaście osób. Konie okazały się bardzo wyrozumiałe. Większość jeździła po raz pierwszy ... Po obiedzie wyjechaliśmy na wycieczkę do Kołobrzegu. W planie była wycieczka statkiem po morzu. Bilety sprzedawała pani kapitan :-)   Okazało się, że w czasie naszej wycieczki w Trzęsaczu padał deszcz - ale nam się udało ;-). Wieczorem jak zwykle próby i mecz piłki nożnej.